Psychologia tłumu: jak może pomóc w tradingu?
Emocje są sprzedawane. Wystawiane na pokaz. W finansach jest ich szczególnie wiele. Samemu jesteś spokojny, indywidualny. Ale gdy wchodzisz w tłum rynku, dzieją się dziwne rzeczy: pojawia się wspólny kierunek, sekwencja – to trend.
Trudno zachować zdrowy rozsądek w tłumie. Oślepia i utwierdza w przekonaniu, że się masz rację. Każdy to zna – emocjonalny przypływ podążając za tłumem i napięcie idąc pod prąd. Traderzy nieustannie podlegają takim wpływom, które nasilają się przed odwróceniem trendu.
Na początku to dezorientuje, przeszkadza, złości. Im większa pewność siebie, tym większe błędy. Ale gdy uświadomisz sobie własne emocje, stajesz się „świadomym traderem”. Calibrujesz swój wewnętrzny stan, porównujesz go ze środowiskiem. Kiedy sygnały końca trendu się pokrywają, wychodzisz z tłumu – to intuicja.
1. „Kryptonit” świadomego tradera
Wskazówki świadomego tradera wygładzają krzywą zysku i czynią trading przyjemniejszym. Ale nawet najgłośniejszy głos intuicji może zostać przytłumiony: nadmierne napięcie nerwowe wyłącza pomocnika. Zbyt duże zaangażowanie emocjonalne czyni z tradera część tłumu – staje się zombie.
Gdy mechanika jest jasna, zaczynasz szukać: wskaźniki nastrojów, oscylatory, średnie. Dają radę, ale prawdziwą przyczyną napęcia często jest wielkość transakcji.
To ona odpowiada za większość wewnętrznego napięcia. Zbyt duża ilość powoduje, że trader wtapia się w tłum, zapomina o systemie, goni szybki zysk. Błąd – odzyskanie – porażka – kolejny błąd – analiza.
Dobre zasada: trader powinien móc otworzyć transakcję, zamknąć platformę i zająć się czymś innym. Jeśli cały czas „wracasz” do wykresu i nie dajesz rady odejść, oznacza to, że wolumen transakcji jest za duży – trzeba go zmniejszyć.
2. Sezonowe cechy wskaźników
Gdy odpowiednio dobierzesz wolumen, trading staje się komfortowy. Można skupić się na technice i szukać najlepszego wskaźnika tłumu – to jak liczenie ostatniej cyfry w Pi. Nierozwiązywalne, ale fascynujące.
Nie trzeba sięgać tak daleko. MACD czy RSI łatwo wskażą obszary, w których tłum jest zbyt rozemocjonowany – i wtedy możesz to wykorzystać. Ale czasem rynek wychodzi poza strefy wyprzedania/przekupienia – silny trend zaburza spokój, a nawet doświadczeni traderzy podążą za „odbiciem”.
Zwykle można tego uniknąć: rynek ma sezonowość. Wiosną i jesienią dominują silne trendy, latem i zimą przeważają boczne kanały. Aby oscylatory działały poprawnie, na wiosnę i jesienią lepiej korzystać z wyższych TF – H4 lub D1, a latem i zimą z niższych – H1 lub H4.