Dlaczego sportowcy mają duże szanse na sukces w tradingu?
W rzadkich przypadkach traderzy biorą udział w zawodach. Na przykład w Mistrzostwach Świata w Tradingu Robbinson Cup. Ich cele są przyziemne. Promować siebie. To przydatne przy zakładaniu własnego funduszu inwestycyjnego. Choć są i tacy, którzy marzą o przejściu do historii.
W 2024 roku Amerykanin Brent Carlisle został mistrzem w tradingu kontraktami terminowymi. Jego końcowy wynik to 532,3% rocznego zwrotu. Zdobył swój puchar. I sławę też. Ale żeby zostać legendarnym traderem, trzeba pobić rekord absolutnego mistrza Larry’ego Williamsa. W turnieju w 1987 roku osiągnął on zwrot 11 376%.
Bez silnego charakteru, sportowego ducha i dyscypliny trudno osiągnąć tak wysokie wyniki. Dlatego osobom, które już posiadają te cechy, o wiele łatwiej jest osiągnąć szczyty także na rynkach finansowych. Dla sportowca trading może być równie naturalny jak występ w swojej dyscyplinie.
1. Identyczna mechanika sukcesu
Historie sukcesu sportowców są różne. Kraj, rodzina, warunki. Ale mechanika jest wspólna. Nieznany chłopak lub dziewczyna ciężko pracują. Dużo trenują. Początkowo ich wyniki nie różnią się od rówieśników. Ale z czasem stają się liderami. Ich przewaga rośnie. I w pewnym momencie zostają mistrzami.
Jedni się cieszą. Inni mówią, że mieli po prostu szczęście. Obdarowani przez naturę, geny i tak dalej. Ale prawie zawsze to po prostu efekt cięższej pracy. Jeśli sportowiec zrozumiał ten sekret. Opanował mechanikę systematycznego podnoszenia swojego poziomu, jego szanse na sukces w każdej dziedzinie są wysokie. Rynki finansowe to dla niego logiczne narzędzie do poprawy jakości życia. Praca tutaj niewiele różni się od sportu. Wszyscy zaczynają od podstaw. Szukanie wzorców tradingowych. Łączenie zarządzania kapitałem z psychologią osobistą. Próby. Błędy. Zwycięstwa. I autoanaliza.
2. Model trener – sportowiec
Często po zakończeniu kariery sportowcy zostają trenerami. Ktoś powie – a co innego mogliby robić? Opinia jest dyskusyjna. Mogą robić wiele. Historii nie brakuje. Ale jest jeden nieoczywisty szczegół. Bardzo dla nas ważny.
Podczas treningów i występów sportowcy rozwijają cenny model zachowania trener – zawodnik. Jeden opracowuje plan i instrukcje, drugi je dokładnie realizuje. Dyscyplina sportowa.
W tradingu to klucz do sukcesu. Trader sam opracowuje plan działania. Sam go też realizuje. Jest grającym trenerem. Brak doświadczenia może jednak pomieszać role. Wtedy instrukcje nie są przestrzegane. Plany tradingowe są łamane. Efekt – stanie w miejscu. Sportowcowi znacznie łatwiej jest wykonać swój „program” czysto.
3. Wysoka tolerancja na „ból”
Wysokie obciążenia, stres, ból. To nieodłączne elementy udanej kariery sportowej. Zwłaszcza w sporcie zawodowym. Zdolność sportowców do znoszenia trudów budzi podziw.
Na szczęście w tradingu nie wszystko jest tak „bolesne”. Pozytywny system tradingowy zwykle przynosi przyjemne doznania. Ale gotowość do wytrwałości w drodze do jego budowy bardzo pomaga. Podejście do błędów staje się chłodne. A droga do pozytywnego tradingu jest krótsza.